Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne pierdoły. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne pierdoły. Pokaż wszystkie posty

sierpnia 18, 2018

Czytanie w obcych językach, czyli Ze Słownikiem!

Czytanie w obcych językach, czyli Ze Słownikiem!

 Chyba każdy z nas podejmował naukę języka obcego. Z różnych powodów to robimy. Dla części jest to przymus narzucony przez szkołę, inni poznają dzięki temu cały świat i kulturę. Sama jestem ogromną fanką języka angielskiego. Oglądanie filmów w oryginale i słuchanie pięknego akcentu aktorów to ogromna przyjemność dla mnie. Ale wiecie co sprawia mi jeszcze większą frajdę? Czytanie książek w ich pierwotnym języku! Nie oszukujmy się, tłumaczenie nie zawsze oddaje charakter danej powieści. I tu nasuwa się pytanie, jak i co czytać w obcych językach? Przecież, nie będziemy sprawdzać, każdego nieznanego słowa w słowniku. Tu z pomocą przychodzi wydawnictwo Ze słownikiem.

  Wydawnictwo Ze Słownikiem oferuje nam możliwość czytania największych klasyków literatury w języku obcym. Obecnie mamy do wyboru kilka zagranicznych języków m.in. angielski, francuski, hiszpański oraz włoski. Co więcej, wydawane książki są podzielone na pięć sekcji tematycznych: Children’s Books, Literature and Fiction, Science Fiction and Fantasy, Mistery, Thriller & Suspens, Erotica. Jeśli jeszcze boicie się sięgnąć po pozycje tego wydawnictwa, to dopowiem, że dzieła są dostępne w różnych wariatach poziomów językowych. Niezależnie czy jesteś laikiem językowym czy filologiem, znajdziesz coś dla siebie.

  A teraz najważniejsze, jak wyglądają i są skonstruowane książki. Jako, że jestem typową okładkową sroką to zwracam uwagę na oprawę, która jest godna podziwu. Minimalistyczny styl z daleka wybija się na tle innych dzieł. Aby łatwiej było rozróżnić z jakiego gatunku pochodzi dana pozycja, wydawnictwo wprowadziło kolorystyczne oznaczenia. Jak dla mnie bardzo dobry pomysł, zawsze wiadomo jaką kategorię reprezentuje wybrana przez nas książka. Ale to nie wygląd jest najważniejszy
w tym przedsięwzięciu, to wnętrze ma być użyteczne. Książki są podzielone na trzy części. Pierwsza z nich to tzw. Vocabulary of most common words in this book, czyli słowa występujące często w danej pozycji. Przed lekturą polecam przejrzeć tę listę, zawsze jakieś kilka słówek zostanie w pamięci i ułatwi czytanie. Drugi człon pozycji to oryginalny tekst powieści wraz z tłumaczeniem. Marginesy stron zawierają ułożone alfabetycznie niezrozumiałe dla nas słowa wraz z tłumaczeniem. A gdzie je odnajdziemy w tekście? Są one zawsze napisane czarnym, wytłuszczonym drukiem, na pewno ich nie przegapicie. Wszystko to ułatwia sprawę i nie zabiera dużo czasu. Mamy słownik i trudne słówka, pozostaje tylko przeczytać. Kiedy już skończymy lekturę, przed nami rozpoczyna się lista wszystkich słów, które pojawiły się w powieści. Dobre podsumowanie, może za wiele aby uczyć się, ale warto chociaż przekartkować.

  A teraz pytanie, czy korzystałam z tych książek? Tak i zrobię to jeszcze nieraz. Kilka miesięcy przed maturą zaopatrzyłam się w egzemplarz ,,Frankensteina’’. Miałam dość typowo szkolnych tekstów, które są nastawione typowo na ten egzamin. Chciałam wreszcie przeczytać jakiś klasyk w jego pierwotnym języku. I wiecie co? Udało się! Przyznam, czytanie w obcym języku idzie dość mozolnie, ale dzięki wprowadzonych przez wydawnictwo udogodnieniom wszystko jest łatwiejsze i bardziej przejrzyste. W ramach większego obycia się z literackim językiem, sięgnęłam całkiem niedawno po ,,The Great Gatsby’’. Póki co jestem oczarowana tym sposobem poznawania języka.





  Jeśli waszym marzeniem jest wreszcie przeczytać coś w oryginale, to książki wydawnictwa Ze Słownikiem są właśnie dla was. Mała rada ode mnie, wybierajcie pierw pozycje, które czytaliście po polsku lub znacie dobrze, to ułatwi cały proces przyswajania tekstu.


Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu Ze Słownikiem!

lipca 02, 2018

Książkowe serie, które chcę przeczytać.

Książkowe serie, które chcę przeczytać.

Książkowe serie, ile to ja ich już nie zaczęłam czytać. Szklany tron, Harry Potter, seria z Chyłką i wiele, wiele więcej. Oczywiście za mało mi i muszę rozpocząć kolejne sagi a potem narzekać, że nie mam czasu ich skończyć. Co mi szkodzi, może ten post w jakiś sposób zmotywuje mnie do zapoznania się chociaż z pierwszymi tomami. Proszę, nie zabijajcie mnie, wiele z nich sami pewnie doskonale znacie, a ja wciąż jestem w szarym lesie z ich lekturą. A może sami macie listę serii do przeczytania? Czekam na wasze pozycje 😉

 Kruczy cykl – wiele słyszałam o tej serii, wiele dobrego oraz wiele złego. Aż w końcu, rok temu postanowiłam zakupić cały cykl. Od tego czasu stoi na półce i kurzy się. Jakoś nigdy nie mogłam zmotywować się do lektury, książki nie są jakoś specjalnie wielkie i jest ich tylko cztery. Objętościowo to najmniejsza pozycja na tej liście.

 Cykl Millenium – wręcz klasyk skandynawskiej literatury. Całość oczywiście stoi gdzieś od ponad roku na półce i świetnie wygląda. Obejrzałam filmy, które wywarły na mnie ogromne wrażenie, a podobnież książki są jeszcze lepsze. Jedyne co mnie odrzuca to wielkość książek, cegły, którymi można by spokojnie zabić kogoś.



 Cykl Metro – trochę skłamałam na wstępie, Metro 2033 przeczytałam jakieś 3 lata temu, było to moje pierwsze spotkanie z literaturą rosyjską oraz nigdy wcześniej nie sięgałam po taką tematykę. Książka jak mało która była bardzo dopracowana i przemyślana, ale wiem, aby sięgnąć po kolejne tomy muszę powrócić do pierwszego. Miejmy nadzieję, że cala seria jest tak dobra jak jej rozpoczęcie.

Wiedźmin - jedna z najbardziej znanych i wychwalanych polskich serii. Jest mi strasznie wstyd, że jeszcze nie sięgnęłam po pierwszy tom tej historii. Z każdej strony jest tyle zachęcających opinii, a ja nadal nie przeczytałam nic, a nic. Staram się zmotywować do lektury przez serial Netflixa na podstawie tej sagi. Trzymajcie za mnie mocno kciuki!




 Saga Pieśni lodu i ognia – znów kłamstwo, przeczytałam Grę o tron oraz obejrzałam 2 sezony serialu, ale to nie zastąpi mi lektury. Szczerze mówiąc, w ogóle nie wciągnęłam się w serial, a książka bardzo podobała mi się, mimo swoich ogromnych rozmiarów. Nie wiem kiedy przeczytam te wszystkie tomy, ale wstydem byłoby nie znać historii z Westeros.





Enjoy!

listopada 09, 2017

Moje ulubione młodzieżówki.

Moje ulubione młodzieżówki.
 Zapewne większość z was zaczytywała się lub nadal zaczytuje się w książkach typowo dla młodzieży. Czasami możemy usłyszeć, że ktoś jest za stary na te książki, ale co z tego skoro literatura dla młodszych czytelników może być tak samo wartościowa i świetnie napisana. Zresztą książki młodzieżowe zwykle szybko się czyta więc są idealne dla zajętych osób. Co więcej, ciągłe premiery nowych powieści powodują, że zawsze jest w czym wybierać. Sama mam odwieczny problem co dziś przeczytać, więc często sięgam po różne książkowe zestawienia. Po wielu odwiedzonych witrynach doszłam do wniosku, że stworzę swoją listę ulubionych młodzieżówek, trochę już ich przeczytałam :)



Seria Dwór Cierni i Róż - jeden z największych bestsellerów ostatnich miesięcy. Chyba wszyscy czytali w tym też ja! Fenomenalna saga, tyle. Jestem po uszy zakochana w Rhysie, jedna z moich ulubionych postaci książkowych. Poza tym chyba każdy z nas zna baśń o Pięknej i Bestii, ta wersja jest zdecydowanie ciekawsza i mroczniejsza. Mamy tu nie tylko wątki miłosne, ale także świetnie rozwinięty motyw wojny. Polecam z całego serca!



Seria Buntowniczka z pustyni - saga idealna dla fanów Księgi tysiąca i jednej nocy. Pustynia, żar słońca, rozgrzewająca lektura na każdą porę roku panującą w naszym klimacie. Inteligentni, sprytni i silni bohaterowie podbiją wasze serca niczym moje. Więcej na ten temat znajdziecie w moich poprzednich recenzjach Buntowniczki z pustyni oraz Zdrajcy Tronu.



Seria Off-Campus - typowy, szablonowy i przewidywalny romans akademicki, ale mimo wszystko jedna z moich ulubionych serii książkowych. Dlaczego? Nie mam pojęcia co jest takiego w powieściach autorstwa Elle Kennedy, że czytałam je z zapartym tchem i miesiącami czekałam na następny tom. A teraz będąc po lekturze tego cyklu nie wiem co ze sobą zrobić. Jeśli jesteście fanami Hoover, polecam sięgnąć po te książki. Podobny klimat i dobra zabawa.



Seria Szeptem - już kiedyś pisałam, że moja przygoda z czytaniem zaczęła się właśnie od książek spod pióra pani Fitzpatrick. Patrząc z biegiem lat, saga ta nie jest czymś zupełnie niezwykłym i nowatorskim, ale mam ogromny sentyment do głównych postaci, szczególnie Patch'a. To właśnie dzięki "Szeptem" pokochałam literaturę i przepadłam na zawsze w książkach.



Maybe someday - znów Hoover, już kiedyś pisałam o twórczości tej pani, jeśli jeszcze nie czytałeś mojej opinii zapraszam na nią [link]. Praktycznie wszystkie książki tej autorki są w gruncie rzeczy takie same, ale ta w szczególności utkwiła mi w pamięci. Chętnie wracam do pewnych fragmentów, a nie zdarza mi się to często.

BONUS!

Większość z nas czyta literaturę młodzieżową więc także zaprosiłam wspaniałą Angelikę aby opowiedziała coś o swojej ulubionej książce dla młodzieży.



Miasto świętych i złodziei - wydarzenia odgrywające się w tej książce momentami są drastyczne, patrząc z punktu widzenia młodego człowieka niepojęte jest to, że szesnastoletnia dziewczyna mogła przejść w swoim życiu tak wiele. Jednak cała akcja została dokładnie przemyślana i idealnie pasuje do krajobrazów Kenii. Tu nie ma czasu na cofnięcia akcji, na jakikolwiek zastój- autorka po prostu popycha akcje do przodu, brnie równym tempem, nie zanudzając dzięki temu czytelnika. Osobiście bardzo lubię książki, których akcja jest osadzona w krajach Afryki. Ta książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, dostarczyła wiele emocji i pozwoliła inaczej spojrzeć na to, co czują młodzi ludzie w krajach pogrążonych w wojnie. Momentami byłam wstrząśnięta opisami, lecz książka dzięki temu zyskała w moich oczach. Na pewno można wynieść z jej przeczytania wiele przydatnych wniosków


A jakie są wasze ulubione książki młodzieżowe? 

października 21, 2017

Okładka była niebieska.

Okładka była niebieska.
 Witajcie,
należę do wielu grup zajmujących się książkami. Często pojawiają się zapytania o daną książkę, ktoś nic o niej nie wie prócz tego jakiego koloru była okładka. Sama też czasami mam taki sam problem. Postanowiłam zrobić listę z niebieskimi okładkami książek, które są często poszukiwane. Kto wie, może zrobię zestawienia całej tęczy? Dziś skupimy się na haśle: pamiętam tyle, że okładka była niebieska. Mam świadomość, że wiele było takich akcji, ale nadal pozostało wiele pytań dotyczących błękitnych okładek. Mam nadzieję, że komuś pomogłam! Zapraszam także do pisania swoich propozycji :)



Never never - Colleen Hoover, Tarryn Fisher


Ugly love - Colleen Hoover


Światło, którego nie widać - Anthony Doerr


Prawo przyciągania - Simone Elkeles


Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender - Leslye Walton


Przebudzenie - Stephen King


Bóg nigdy nie mruga - Regina Brett


Nie mów nikomu - Harlan Coben


Pochłaniacz - Katarzyna Bonda


Malfeto. Mroczne piętno - Marie Lu


Legenda. Wybraniec - Marie Lu


Bezsenność - Stephen King


Cud chłopak - R.J.  Palacio


Dotyk Julii - Tahereh Mafi



List z przeszłości - Mairi Wilson


Łowca snów - Stephen King


Playlist fot the dead - Michelle Falkoff


Serce z popiołu - Kathrin Lange


Zatoka trujących jabłuszek - Monika Szwaja


Za zamkniętymi drzwiami - B.A. Paris


Porwanie - Joanna Chmielewska










sierpnia 02, 2017

Podsumowanie lipca.

Podsumowanie lipca.
 Witam, mamy już sierpień. Połowa wakacji za nami, miesiąc do kolejnego roku szkolnego, niestety. Dobra, nie ma co się dołować, wróćmy do lipca, początku odpoczynku. Nie wiem jak u was, ale moje wakacje rozpoczęły się fantastycznie. Open'er Festival, czyli najlepsze 4 dni w tym roku. Wspaniała muzyka, wyjątkowa atmosfera i okropna pogoda, zdecydowanie było warto. Polecam każdemu! Ktoś z was był w Gdynii na Open'erze? Lipiec to także bardzo dobry miesiąc pod względem książek. W ubiegłym miesiącu przeczytałam aż 20 pozycji, to mój osobisty rekord. Ta ilość książek daje mi 8162 stron. Jestem z siebie dumna! Oto lista przeczytanych powieści w tym lipcu.



Manwhore - Katy Evans
Margo - Tarryn Fisher
Harry Potter i kamień filozoficzny - J. K. Rowling
Replika - Lauren Oliver
Kochani, dlaczego się poddaliście? - Ava Dellaria
Mechaniczny anioł - Cassandra Clare
Mechaniczny książę - Cassandra Clare
Małe życie - Hanya Yanagihara
Manwhore +1 - Katy Evans
Called by blood - Evie Byrne
Po zmierzchu - Alexandra Bracken
Pojedynek - Marie Rutkoski
Bad mommy - Tarryn Fisher
Zakazane życzenie - Jessica Khoury
Lato koloru wiśni - Carina Bartsch
Zima koloru turkusu - Carina Bartsch
The Call. Wezwanie. - Peadar O'Guilin
Buntowniczka z pustyni - Alwyn Hamilton
Zdrajca tronu - Alwyn Hamilton
Wojowniczka - Natasha Lucas

 Najlepszą pozycją okazało się oczywiście "Małe Życie", nadal nie jestem w stanie mówić o tej historii. Polecam każdemu kto jesscze nie zapoznał się z tą książką. Niestety, mamy także w tym miesiącu wielkie rozczarowania jak dylogia "Lato koloru wiśni" oraz "The Call", ale to nie są najgorsze pozycje lipca. Uwaga nagrodę najgorszej lektury w tym miesiącu otrzymuje "Margo" Taryn Fisher. Proszę, nie zabijajcie mnie, ale nie odnalazłam tego czegoś czym każdy się zachwyca. Ogólnie większą część czytania bardzo się nudziłam.

 Lipiec to także bardzo wyjątkowy miesiąc dla mnie. Założyłam swojego pierwszego bloga. W niecałe dwa tygodnie udało się pokonać magiczną barierę 1000 wyświetleń. Bardzo dziękuję wam za to, mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej. Co więcej, rozpoczęłam współprace recenzenckie, już niedługo pierwsze wpisy. A jak minął wasz miesiąc?

Enjoy!

lipca 17, 2017

Powitanie.

Powitanie.
Heloł.
Tak, oto kolejna osoba próbująca swoich sił w blogowaniu. Wydawać się może,że jest już wystarczająco dużo ludzi zajmujących się tym,ale nie. Im więcej tym lepiej.
Witam serdecznie.
Jestem Maria i czytam książki. No dobrze robię ciut więcej. Oglądam seriale i filmy. Tyle najważniejszych informacji o mojej osobie. Blog powstał z racji tego,że są wakacje i mam czas bawić się w takie rzeczy. Całkiem niedawno wciągnęłam się w bookstagram, gdzie poznałam wiele interesujących osób i ich blogi. Naczytałam i naoglądałam się wielu pięknych witryn i sama postanowiłam spróbować bo co mi szkodzi. Zobaczymy co z tego mi wyjdzie. Będę także bardzo wdzięczna za cenne porady co do tego bloga.



Enjoy!
Copyright © 2016 Wszystko i nic. , Blogger