
Tytuł: Without Merit
Autor: Colleen Hoover
Tłumaczenie: Matylda Bernacka
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 320
Tak, tak, znowu Hoover, ale co ja poradzę na to, że to moja ulubiona autorka? Wcale nie robię maratonu z jej wydaniem, ostatnio przeczytałam tylko 3 jej powieści, więcej nie było. Wiem, że ubolewacie tak samo jak ja 😊 Tym razem przychodzę z nowowydanym w Polsce ,,Without Merit’’. Jak dowiedziałam się, że będzie polskie wydanie od razu czekałam na premierę, opłacało się jak nigdy!
Nastoletnia Merit z pozoru jest zwyczajną licealistką.
Mieszka z ojcem, macochą oraz rodzeństwem. Ale są to tylko pozory normalności.
Od lat jej matka mieszka w piwnicy, z której nigdy nie wychodzi, ojciec
przerobił stary kościół na dom. Jej rodzeństwo jest wręcz idealne, nic nie
można im zarzucić. Merit jest zupełnie inna, czuje, że nie pasuje do rodziny.
Jej sytuacja komplikuje się z dniem poznania chłopaka jej siostry. Narastająca
ilość tajemnic doprowadza dziewczynę na skraj, zaszywa się w domu i decyduje
się na ostateczny krok. Czy plan Merit przyniesie jej wymarzoną ulgę czy także
pogrąży ją jeszcze bardziej?
,,Nie każdy błąd zasługuje na konsekwencje. Czasem jedyne, na co zasługuje, to przebaczenie.''
Zacznijmy od tego, że jest to od dziś moja ulubiona książka
spod pióra Hoover, wygrała nawet z moim ukochanym ,,Maybe Someday’’.
Zaskakujące, ale taka jest prawda. Dlaczego tak się stało? ,,Without Merit’’ to
najzabawniejsza powieść Colleen, większość jej prac nie rozbawi czytelnika, a
ta jest zupełnie inna. Sam opis rodziny i ich miejsca zamieszkania jest istną
parodią. [SPOJLER] Jaki ojciec ateista będzie przerabiać kościół na dom? Już samo
to zajście było zabawne, a historia związana z tą decyzją także jest niezmiernie
interesująca, ale to musicie sami przeczytać! Zresztą samo hobby głównej postaci
jest dość ciekawe i nietuzinkowe, niby prosta dziewczyna, a tu takie coś, ale
to nie jest najlepsze w tej książce. Tym razem Hoover nie skupia się na samym romansie
i miłości
bohaterów, jej celem jest zobrazowanie zupełnie innych problemów. Autorka w subtelny sposób mówi o problemach związanych z depresją i fobiami. Pokazuje, że stan jednej osoby może wpływać na całe otoczenie. W delikatny sposób opisuje przeżycia i sytuacje, które doprowadzają dziewczynę na skraj. Nie znajdziemy tu długich litanii o myślach samobójczych, cięciu się i innych rzeczach, które kojarzą się społeczeństwu z zaburzeniami psychicznymi. Zwyczajne chowanie się w cień czy nawet kilkudniowa nieobecność w szkole mogą być symptomami choroby tak jak w przypadku Merit! Nikt nic nie widział, nie miał pojęcia co dziewczyna przechodzi, sama bohaterka nie wierzyła w to co zrobiła. Autorka w nienachalny sposób daje do myślenia. Moim zdaniem jest to najmądrzejsza i jedna z dojrzalszych powieści Hoover, porusza tak głęboko zakorzenione tematy jak w jej poprzednim dziele, czyli ,,It ends with us’’. Czasami w zwyczajny romans można w dobry i przemyślany sposób wpleść wartościową treść. Koniec rozwodzenia jest nad tym, sami sięgnijcie i przekonajcie się, że warto. Powtórzę się, w sumie jak zwykle. Colleen zachwyca prostotą języka, książkę mimo tematyki czyta się szybko i bez problemów. Wciąga od pierwszej strony, ten stan trwa przez całą powieść. Nie mogłam jej odłożyć, czytałam i czytałam, a tu koniec, niestety. Chcę więcej! A jeśli to nie wystarcza, spójrzcie na tą minimalistyczną okładkę, wprawia w ciekawość.
bohaterów, jej celem jest zobrazowanie zupełnie innych problemów. Autorka w subtelny sposób mówi o problemach związanych z depresją i fobiami. Pokazuje, że stan jednej osoby może wpływać na całe otoczenie. W delikatny sposób opisuje przeżycia i sytuacje, które doprowadzają dziewczynę na skraj. Nie znajdziemy tu długich litanii o myślach samobójczych, cięciu się i innych rzeczach, które kojarzą się społeczeństwu z zaburzeniami psychicznymi. Zwyczajne chowanie się w cień czy nawet kilkudniowa nieobecność w szkole mogą być symptomami choroby tak jak w przypadku Merit! Nikt nic nie widział, nie miał pojęcia co dziewczyna przechodzi, sama bohaterka nie wierzyła w to co zrobiła. Autorka w nienachalny sposób daje do myślenia. Moim zdaniem jest to najmądrzejsza i jedna z dojrzalszych powieści Hoover, porusza tak głęboko zakorzenione tematy jak w jej poprzednim dziele, czyli ,,It ends with us’’. Czasami w zwyczajny romans można w dobry i przemyślany sposób wpleść wartościową treść. Koniec rozwodzenia jest nad tym, sami sięgnijcie i przekonajcie się, że warto. Powtórzę się, w sumie jak zwykle. Colleen zachwyca prostotą języka, książkę mimo tematyki czyta się szybko i bez problemów. Wciąga od pierwszej strony, ten stan trwa przez całą powieść. Nie mogłam jej odłożyć, czytałam i czytałam, a tu koniec, niestety. Chcę więcej! A jeśli to nie wystarcza, spójrzcie na tą minimalistyczną okładkę, wprawia w ciekawość.
Zaskoczę was, dziś nie powiem ani jednego złego słowa o tej
powieśći, a dlaczego? Za pewne ma wady, nawet wiele, ale ja ich nie umiem znaleźć.
Książka dogłębnie mnie poruszyła i chwyciła za serce. Zasłużyła na miano
najlepszej powieści Colleen Hoover.
,,Without Merit’’ to książka godna polecanie nie tylko fanom
pióra Colleen Hoover, ale także wszystkim innym czytelnikom. Historia niby typowo
książkowa, ale może przydarzyć się każdemu z nas. Moja ocena 10/10.