Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oficynka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oficynka. Pokaż wszystkie posty

sierpnia 14, 2018

#32. Recenzja. Premiery nie będzie

#32. Recenzja. Premiery nie będzie

Tytuł: Premiery nie będzie
Autor: Małgorzata Sobieszczańska
Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 217


  Czytacie polskie książki? Czy tylko ograniczacie się do zagranicznych? Ostatnio staram się poznawać naszych rodzimych autorów, ale nie tych, których wszyscy znamy. Próbuję czytać powieści pisarzy, o których nigdy wcześniej nie słyszałam. Tym razem padło na Małgorzatę Sobieszczańską i jej ,,Premiery nie będzie’’. Małe pytanie, znacie książki tej pani, czy tak jak ja dopiero odkryliście ją?

  Trwają skrupulatne przygotowania do spektaklu. Stres związany z premierą ,,Balladyny’’ wywołuję napięcie pomiędzy aktorami i reżyserem. Zastało mało czasu do prezentacji finalnego efektu. Ekipa, aby złapać ostatni oddech przed premierą, wyjeżdża na Mazury. Sielanka nie trwa długo, przyjemny wypad zostaje przerwany przez makabryczną śmierć Joanny, aktorki wcielającej się w główną rolę w spektaklu. Policja ma tylko jedno pytanie, kto jest mordercą?

  ,,Premiery nie będzie’’ to unowocześniony obraz klasyka spod pióra Juliusza Słowackiego. W książce aż kipi motywami zawartymi w ,,Balladynie’’. Uwielbiam ten zabieg ze strony autorki, może dlatego, że bardzo lubię to działo Słowackiego. Wreszcie ktoś sięgnął po bazę z tego wspaniałego dramatu. Pisarka od razu mnie tym kupiła, wiedziałam, że będzie mi się podobać ta opowieść. Ale to nie jest najważniejsze. Książka pani Małgorzaty to typowy kryminał, utrzymany w klasycznym tonie - mało podejrzanych, niby wiemy kto zabił, ale jednak nie. Ten niewielki krąg tajemnic, wciąga czytelnika od pierwszych stron. Im głębiej wchodzimy w historię, tym mniej wiemy. Krętactwo bohaterów zmusza nas do rozwiązywania zagadki wraz z policją . Książka przez to nie jest zwyczajna, nie oszczędza czytelnika, a wręcz pcha do ciągłej pracy. Bardzo lubię kiedy powieść nie jest tylko powieścią, ta jest enigmatyczną historią, która wywiera na nas wieczną ciekawość i nigdy nie nudzi. Co więcej, nie jest przewidywalna, a wszystko na koniec tworzy spójną całość. Brawa dla autorki. Pani Małgorzata wykreowała intrygujących podejrzanych. Opłakując zmarło, wystawiają siebie nawzajem jako mordercę. Prawdziwi aktorzy, momentami mistrzowie kłamstwa doskonałego. Nie da się ich nie lubić! Zapewniają skrajne emocje, od smutku po złość. Sama zamordowana nie jest ukazana jako anioł, co nie ułatwia sprawy. Motywów zabójstwa jest przez to coraz więcej. Mimo to, książka nie jest skomplikowana, nie zniosłabym kiedy skupiłaby się na czymś innym niż morderstwo. Wbrew tematu, powieść jest utrzymana w lekkim i przyjemnym stylu. Strony same czytają się!

  Chciałabym tego nie mówić, ale kreacja komisarza to dla mnie jedna wielka pomyłka. Zero charyzmy, zero ciekawego poczucia humoru, zero osobowości. Policjant był po prostu nijaki i nudny. Dobrze, że jego córka nadrabia tym wszystkim, przez co jego postać staje się znośna.

  ,,Premiery nie będzie’’ to lekki kryminał, idealny na jeden wieczór! Jeśli szukacie czegoś w starym stylu, to powinniście sięgną po tę książkę Małgorzaty Sobieszczańskiej. Moja ocena 8/10.



Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu Oficynka.



Enjoy!

Copyright © 2016 Wszystko i nic. , Blogger