lipca 28, 2018

#27. Recenzja. Revved.



Tytuł: Revved
Autor: Samantha Towle
Tłumaczenie: Maciej Olbryś
Wydawnictwo: NieZwykłe
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 440

  Niech podniesie rękę, ten, który nie ma swojej czytelniczej strefy komfortu! Chyba każdy z nas omija pewne gatunki na rzecz swoich ulubieńców. Ze mną jest bardzo podobne. Mam wiele ukochanych wariantów książek, ale literatura erotyczna nigdy nie należała do tej kategorii. Próbowałam nieraz czytać powieści tego typu, ale zwykle kończyło się to niepowodzeniem. Postanowiłam dać ostatnią szansę erotykom. Ostatnio bardzo popularna jest historia Samanthy Towle, ,,Revved’’. Nie mam pojęcia jak wiele dobrych recenzji widziałam na jej temat. Musiałam osobiście sprawdzić o co tyle szumu.

  Andressa Amaro nie jest taka jak wszystkie inne dziewczyny. Jest szanowanym mechanikiem rajdowym z żelaznymi zasadami. Kiedy Andi otrzymuje propozycje pracy w świecie Formuły 1, nie waha się ani chwili i opuszcza rodziny dom w Brazylii. W nowym miejscu poznaje jednego z najlepszych kierowców świata, Carricka Ryana. Jest zabójczo przystojny i niegrzeczny. Jeździ szybko, a żyje jeszcze szybciej. Andi sądzi, że poradzi sobie z pracą w zespole Carricka, jej zasady przecież są najważniejsze. Silna wola kobiety zostanie wystawiona na próbę, gdyż rajdowiec podjął się ciężkiej walki o zdobycie jej. Wszystkie chwyty dozwolone! Czy Andi oprze się silnej pokusie i odrzuci starania Carricka?

  Powiem otwarcie, nie mam wielkiego doświadczenia z taką literaturą, ale jak na razie jest to najlepsza pozycja z jaką spotkałam się. Chyba najbardziej urzekło mnie, że Andi nie jest kolejną słodką, głupią dziewczyną w świecie rajdów. Przedstawienie jej jako mechanika jest bardzo ciekawe, to nie jest typowe zajęcie dla tak pięknej kobiety jak ona. Autorka miała świetny pomysł na jej postać i dobrze go wykorzystała. Co więcej, nie była jakoś specjalnie irytująca, a to często się zdarza w takiej literaturze. Jak już mówiłam, kiedyś próbowałam czytać literaturę erotyczną, ale po paru rozdziałach przesyconych dennymi opisami zbliżeń i brakiem jakiejkolwiek chemii między bohaterami, porzucałam lekturę. W tym przypadku jest zupełnie inaczej. Autorka funduje nam wyboistą drogę do celu. W bardzo inteligentny i przemyślany sposób buduje napięcie między bohaterami. Ich relacja na przestrzeni rozdziałów ewoluuje w coś niezwykłego, nic tu nie jest skrócone i uproszczone. Powieść aż kipi emocjami, momentami musiałam przestawać czytać i uspokoić się. Rozumiem, dlaczego tylko kobiet tak zachwycało się ,,Revved’’, nie jest to wcale przesadzone. Erotyk to erotyk przecież, ale tu nie dostajemy oklepanej sceny łóżkowej w trzecim rozdziale. Tu wszystko jest wyważone i trafione w punkt, a często czepiam się tej kwestii. Ogromny plus dla autorki, że nie zasypuje nas tym samym co kilka stron. Kolejne co mnie urzekło, to motyw podróży. Fakt, niewiele mamy informacji o danych miejscach, ale czasami spotkamy pewne smaczki. Wiele innych rzeczy jest dobrych w tej powieści. Narracja pierwszoosobowa w tym przypadku idealnie sprawuje się. Czytając przeżycia i rozterki Andi jest nam łatwiej wczuć się w daną sytuację! Niech inni pisarze biorą przykład!

  Mogłabym się jeszcze zachwycać, ale pewnie kwestie mnie nieznośnie irytują. Carrick, jest taki jak każdy inny facet w książkach erotycznych. Przystojny, bogaty, zaborczy, wieje nudą na kilometr. Chyba pierwszy raz czepiam się o postać męską, ale jego kreacja jest straszna. To nie jest najgorsze w tej powieści. Jej przewidywalność boli jak cholera, już po kilku stronach wiemy jak będzie cała akcja wyglądać, nie ma tu nic zaskakującego. Wielka szkoda. Teraz pewnie bezsensownie przyczepiam się, ale liczyłam, że będzie trochę więcej o samych wyścigach. Brakowało mi całego wątku o przygotowaniach, ale to raczej nie ta literatura.

  ,,Revved’’ to pozycja obowiązkowa dla fanek literatury erotycznej. Znajdziecie tam wszystko czego szukacie w takich pozycjach. Zabawa i tony łez gwarantowane. Moja ocena 8/10.

14 komentarzy:

  1. Myślę, że doskonale sprawdzi się na wakacjach. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno ją kupię !

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że kiedy będę potrzebować odmóżdżającej lektury, to z wielką chęcią po nią sięgnę!

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. HM, widziałam już masę recenzji tej ksiazki i nikt nie mówił że to literatura erotyczna, samo wydawnictwo raczej jej jako takiej nie promowało. a przynajmniej ja to tak odebrałam, bo teraz seks występuję w sumie w każdej książce, a erotyk różni się tym że jest tego seksu 98% a nie 50% na przykład ;p no ale revved jeszcze przede mną wiec jak przeczytam to ocenie ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony mam na nią ochotę, a z drugiej boję się, że przy ostatnim natłoku tego gatunku znudzi mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie moja bajka. Wolę filmy niż lekturę erotyczną :) Ciekawa recenzja i przyjemny dla oka blog. Będę obserwować i zapraszam do siebie.

    czytankanadobranoc.blogspot.ie

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Książką byłam zainteresowana, ale po przeczytaniu twojej recenzji, a szczeólnie końcówki, raczej nie mam zamiaru czytać już tej książki...
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaintrygowała mnie ta pozycja 😊
    Pozdrawiam, Doczytam

    OdpowiedzUsuń
  9. Większość recenzji tej powieści, które czytałam, to były pozytywne opinie. Jednak po przeczytaniu Twojej recenzji chyba się nieco wstrzymam z sięgnięciem po nią - nienawidzę przewidywalności i nudnych bohaterów :/
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie literatura erotyczna zdecydowanie nie znajduje się w gronie książek, które czytam z własnej i nieprzymuszonej woli :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś czytałam tę pozycję i jakimś cudem dałam jej pięć gwiazdek na goodreads, przed wydaniem tej książki w Polsce przeczytałam ją raz jeszcze.. a przynajmniej się starałam. Chociaż lubię romanse i literaturę erotyczną, to za drugim razem nie mogłam przejść przez całość.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też nie przepadam za tego typu literaturą, ale kto wie, może się jednak skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka już czeka na moim czytniku i wkrótce się za nią zabieram, bo czuję, że może mi się ogromnie spodobać:) Lubię takie pozycje.
    Pozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię erotyków. Niestety po nią nie sięgnę.
    Pozdrawiam, http://popkulturkaosobista.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Wszystko i nic. , Blogger