sierpnia 09, 2017

#6. Recenzja. Wojowniczka.

Co zrobiłabyś będąc wystawiona na aukcję?




Tytuł: Wojowniczka
Autor: Natasha Lucas
Ilość stron: 222 (PDF)



Zacznijmy od tego, że moja przygoda z gatunkiem jakim jest paranormal romance nie jest jakoś specjalnie długa. Kiedyś poczytywałam książki z tej kategorii, ale obecnie bardzo rzadko po nie sięgam, nie mam pojęcia, dlaczego? Skoro mamy wakacje postanowiłam zmienić swoje przyzwyczajenia i chwycić za jakąś powieść z tego gatunku. Padło na "Wojowniczkę" autorstwa Natashy Lucas. Powieść ta to debiut polskiej autorki.

 "Serena urodziła się i wychowała w zakładzie karnym dla najbardziej niebezpiecznych i agresywnych kobiet na Nowej Ziemi. Jej życie nie należy do niej,a teraz, po śmierci matki, łajdacki naczelnik więzienia zamierza wystawić dziewczynę na sprzedaż. Serena prawie poddaje się rozpaczy, kiedy nieoczekiwanie spotyka Jace'a, przedstawiciela siejącej grozę Rasy. Jest ogromny, niebezpieczny i niesamowicie gorący, a jego niezwykłe oczy sprawiają, że miękną jej kolana. Chcąc poczuć się panią własnego losu, Serena wpada na szalony i ryzykowny pomysł. Nie spodziewa się, że przystojny nieznajomy ma wobec niej własne plany..."


 Tym razem rozpoczniemy od złych stron powieści "Wojowniczka". Niestety, jest ich dość dużo. Co bardzo mnie irytowało to brak rozbudowanej fabuły. Jak na początku pomysł wydawał mi się bardzo dobry, to później ubolewałam nad zaprzepaszczonym potencjale tej książki. Przez pierwsze rozdziały mam zwartą akcję, dzieje się sporo i wszystko jest dokładnie wyjaśnione, a potem wielkie rozczarowanie. Wszystkie wydarzenia sprowadzają się do jednego. Tak, mamy tu przesadną liczbę scen erotycznych. Rozumiem, że to romance, ale bez przesady. Prawie każdy nowy rozdział to scena nudnawego seksu. Odnoszę wrażenie, że bardzo spłyca to relację między bohaterami. Niezależnie co robią, czy kłócą się, czy wyznają sobie miłość kończy się jednym. Ludzie, ile można. Kolejne co bardzo mnie irytowało podczas czytania to męski bohater. Jace, kolejny tajemniczy, przystojny, nudny jak flaki z olejem, seksowny książę na białym koniu. Schemat bogatego i pięknego mężczyzny ratującego małą sierotkę Marysię to klasyk, który na zawsze pozostanie w kanonie lektur z wątkiem romantycznym. I dobrze, niech będzie, ale proszę, nie w takim wydaniu. Jace, wielki przedstawiciel Rasy, samiec alfa był monotematyczny. Od razu pojmał swoją wybrankę serca i jedyne co od niej chciał to kontaktu seksualnego, nic więcej. Nieważne co robiła Serena w danym momencie i tak on sprowadzał wszystko do jednego. Co jeszcze bardzo mnie boli, to ta "wielka ucieczka" Sereny z więzienia. Cały przebieg akcji był zdecydowanie za szybki. Jace trochę postraszył naczelnika zakładu karnego, a jego wybranka od razu była wolna. Niby taki mocny zawodnik w swoim fachu, a ugiął się po dwóch zdaniach. Przykro mi, ale zawiodłam się. To nie koniec tego złego, przepraszam. Przyczepię się do głównej bohaterki, Sereny. Według mnie była zbyt naiwna. Poznała faceta w nocy i od razu, nie myśląc poszła z nim. Troszkę uderzyło to we mnie, bo na początku wydawała babką z głową na karku. Zawiodłam się.


 Doczekaliście się, wreszcie mamy dobre strony tej powieści, które zostały zdominowane przez aspekty negatywne. Pomysł był bardzo fajny oraz intrygujący. Nigdy nie czytałam książki z wątkiem sprzedaży kobiety, handlem ludźmi (wiem, że jest pewnie wiele takich książek, ale to było moje pierwsze spotkanie w literaturze z tym pomysłem). To było moje nowe doświadczenie literackie, chętnie sięgnę po więcej książek z takim motywem. Serena, główna bohaterka w gruncie rzeczy została odebrana przeze mnie pozytywnie. Urzekła mnie jej pomysłowość i niewinność. Inicjatywa z blizną i dodatkowe powiększanie jej było bardzo ciekawe. Dziewczyna z każdej strony próbowała walczyć ze swoim losem. Sytuacja życiowa  Sereny nie wynikała z jej złych decyzji popełnionych w przeszłości. Co jest bardzo na plus, główna bohaterka nie irytowała mnie. Dodam jeszcze, że styl pisania autorki jest bardzo przyjemny.

 Książka nie jest czymś wybitnym w literaturze. Powieść ta jest skierowana głównie do kobiet i dziewczyn, według mnie najlepiej powyżej 16 roku życia ze względu na dużą ilość erotyki. Sądzę, że fanki tego gatunku odnajdą "to coś' czego ja nie znalazłam w tej historii. Moja ocena 5/10.


Bardzo dziękuję autorce za możliwość poznania "Wojowniczki".


Enjoy!

25 komentarzy:

  1. Nigdy nie czytałam książki o podobnej tematyce i chyba muszę sięgnąć po "Wojowniczkę" :) nawet jeśli nie będzie najlepsza, to - tak jak napisałaś - to jakieś nowe książkowe doświadczenie :)

    Pozdrawiam,
    siemamoniaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanką gatunku. Książka mnie nie przekonuje, a że negatywne elementy zdominowały to zrezygnuje z lektury. Świetna recenzja 😊

    http://zofiawkrainieksiazek.blogspot.gr

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce wcześniej, ale po opisie wnioskuję, że raczej mi się nie spodoba :(

    Cudowny blog, pozdrawiam! :)
    http://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wojowniczka czeka w kolejce, nie wiem kiedy się za nią zabiorę, bo niezbyt lubię czytać pdf. I jeszcze jak jest tak dużo scen erotycznych to w ogóle trochę mnie odpycha.😕
    Pozdrawiam
    Laura z loreenbooklover.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Pochłonęłam te książkę w dwa wieczory i była to dla mnie naprawdę miła odskocznia :-) Fakt, zawiera sporo scen erotycznych, ale akurat mi to nie przeszkadzało ani trochę :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo fajnie, że każdemu pasuje coś innego!

      Usuń
  6. Niestety nie miałam okazji czytać jeszcze książek z tego gatunku, ale zachęciłaś mnie do przeczytania jej ^^
    Pozdrawiam, https://justforthedream11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam bardzo zaciekawiona fabuła, ale ten opis "Jest ogromny, niebezpieczny i niesamowicie gorący, a jego niezwykłe oczy sprawiają, że miękną jej kolana" kompletnie mnie odstrasza. Skoro to są główne cechy, które mają definiować ciekawego bohatera to nie dla mnie :) Myślę, że moje odczucia byłby bardzo podobne :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej książce, a szczególnie o tym typie książek. Może kiedyś ją zwinę z biblioteki, o ile będą mieli... Portfel huczy biedotą, a biblioteka lekką nudą i brakiem nowości...:)
    Buziaki, A!❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej książce, a nawet miałam przyjemność korespondować z autorką, ale jednak jakoś nie byłam przekonana, teraz jestem troszkę w kropce.
    Pozdrawiam, Sara z Niesamowity Świat Ksiażek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że warto spróbować. Historia sama w sobie nie podobała mi się, ale styl autorki jest bardzo przyjemny. Zresztą tobie może przypaść do gustu.

      Usuń
  10. W sumie, to cieszę się teraz że nie sięgnęłam po tę książkę. Wolę przeczytać coś innego. Może i brzmi ciekawie, ale sądzę, że nie spodobałaby mi się. Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam mieszane uczucia co do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh... jak ja nie lubię zaprzepaszczonych pomysłów. Szkoda, że wykonanie nie jest tak dobre, jak mogłaby by być. Ale jest szansa, że autorka się rozwinie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również dostałam ebook tej książki od autorki �� Mam nadzieję, że mi się spodoba ☺
    Pozdrawiam :)
    Czytanie jest magiczne

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziś znów zderzam się z recenzją tej książki ;) Pomysł interesujący, niestety gatunek nie dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam paranormal romance! Mogę czytać tonami, choć połowa książek z tego gatunku jest niestety dość... rozczarowująca.
    Wszystko kręci się wokół seksu i nie byłoby w tym nic złego, gdyby wokół tego wątku zbudowana była jakaś fabuła.
    Pozdrawiam ciepło! :)
    Kasia z niekulturalnie.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja przeczytałam już sporo książek z gatunku paranormal romance z moją ulubioną autorką z tego gatunku Larissą Ione na czele. I dlatego też pomimo mieszanych recenzji skusiłam się na ebook i mam zamiar po niego w wolnej chwili sięgnąć :)
    Pozdrawiam,
    Michalina z Michalinowe Buki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja słyszałam o tej książce ale chyba na razie się nie zabiorę za nią, dlatego, że inne książki mnie gonią. Ale na pewno jest ciekawa i warto na niej zawiesić oko.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/08/recenzja-ksiazki-365-dni-zobaczymy-sie.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Ach paranormal i na dodatek erotyk w jednym. Coz to nie jest zle jak jest wywazone. Rozumiem ze skoro to erotyk to minimum 18+ bo potem glupoty wpadaja do glowy. Osobiscie czytalam podobne i jakos tez wielkich polotow nie bylo ale za to mialam wywazone sceny erotyczne. Poki co dopuszczam sobie. pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  19. W sumie zapowiada się dość spoko. Widzę, że przedstawiłaś dużo negatywów, ale może mi nie będą przeszkadzać, musiałabym spróbować. A na tą chwilę nie mogę sobie przypomnieć czy czytałam jakąś książkę z wątkiem handlu ludźmi, więc ciekawa alternatywa :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie czytałam książki tego typu :) Być może spróbuję.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Haha, wychodzi na to, że ta książka to po prostu wymyślny erotyk (zwykłe erotyki są raczej płytkie, a tu autorka postarała się o ciekawsze tło). W sumie okładka mówi sama za siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdzie można kupić ebook nie mogę nigdzie znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  23. 40 yr old Assistant Media Planner Leland Gallo, hailing from Baie-Comeau enjoys watching movies like Class Act and Macrame. Took a trip to San Marino Historic Centre and Mount Titano and drives a Ferrari 250 GT Series 1 Cabriolet. specjalne informacji

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Wszystko i nic. , Blogger