Tytuł: Czy umrę, nim się zbudzę?
Autor: Emily Koch
Tłumaczenie: Justyna Kukian
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 334
Czy macie tak czasami, że chcecie przeczytać coś zupełnie
innego? Odpocząć od tego co czytaliście w ostatnim czasie? Po maratonie
fantastyki oraz młodzieżówek postanowiłam sięgnąć po coś innego. Długo zastanawiałam się co chciałabym
przeczytać. Kolejny kryminał, a może jakiś horror? Jednak padło na całkowitą
nowość wydawniczą w naszym kraju. ,,Czy umrę, nim się zbudzę?’’ to pierwsza
powieść Emily Koch, wydana w Polsce.
Alex był zagorzałym fanem wspinaczki, ale to było wiele
miesięcy temu. Teraz jest w śpiączce, z której prawdopodobnie nigdy się nie
wybudzi. Jego rodzina rozważa odłączenie go od maszyn podtrzymujących życie,
ale nie mają pojęcia, że Alex nadal walczy. Wszystko rozumie i czuje, ale nie
może wykonać żadnego ruchu. Strzępkowe informacje sprawiają, że mężczyzna
wątpi, że jego wypadek był przypadkowy. Rozwiązując tajemniczą zagadkę,
uświadamia sobie, że nie tylko grozi jemu niebezpieczeństwo, ale także jego
ukochanej. Alex pragnie ochronić swoją dziewczynę, ale czy w swoim stanie da
radę?
Czy ten opis nie jest intrygujący? Kiedy przeczytałam go, to
nie było odwrotu, musiałam poznać tę książkę. Nigdy nie spotkałam się z
narracją prowadzoną przez osobę w śpiączce. To było bardzo ciekawe, mogliśmy
przeżywać z Alexem jego wewnętrzną frustrację, spowodowaną jego stanem. Od
pierwszej strony kibicowałam bohaterowi w rozwiązaniu sprawy, a także
niezmiernie byłam ciekawa czy uda mu się pokonać swój stan. Brawa dla autorki
za tak świetną kreację głównej postaci. Niby nic nie robi, mamy tylko możliwość
poznawania jego myśli i wspomnień to i tak z zapartym tchem śledziłam jego
dalsze losy. Sama historia jest także świetnie skonstruowana, o dziwo nie jest
przewidywalna. W połowie książki domyślałam się kto i co zrobił, ale jakie było
moje zdziwienie, kiedy wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Dawno nie czytałam,
tak nieprzewidywalnej pozycji! Sam styl autorki jest godny pochwały. Jest
lekki, a zarazem wprowadza nutę strachu oraz ciekawości. Momentami siedziałam
jak zahipnotyzowana podczas lektury.
Wszystko świetnie i cudownie, ale ta książka ma o 50 stron
za dużo. Prawdziwa akcja zaczyna się właśnie po pierwszych 50-ciu kartkach. Te
strony są zobrazowaniem życia Alexa, ale jest tego troszkę za dużo. Rozdział mniej
i byłoby idealnie. Przez to nie mogłam się wciągnąć w historię, która potem jest
interesująca.
,,Czy umrę, nim się zbudzę?’’ to gratka nie tylko dla
fanów gatunku, ale także dla każdego książkomaniaka. Pozycja jakich mało, nieprzespana
noc przez lekturę gwarantowana. Moja ocena 8/10.
Dziękuję wydawnictwu Sonia Draga za udostępnienie
egzemplarza.
Enjoy!
Bardzo intrygująca pozycja :) książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :) Chętnie przeczytam tę książkę, bo tematyka bardzo mnie zaintrygowała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie gratki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko wpadnie w moje ręce, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na swojej liście. Jestem jej naprawdę ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńJakoś mi uciekła mi jej premiera i nawet o niej nie słyszałam, a szkoda, bo wydaję się interesującą powieścią.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Chętnie przeczytam, zaciekawiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńhttps://zagubionapomiedzywersami.blogspot.com/
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Mam nadzieję, że uda mi się ją upolować. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, ale fotka również przyciąga uwagę ! Co do książki planuję ją kupić, ale jak będzie jakaś promocja ;)
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł, może kiedyś po tę książkę siegnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy opis! Wspinaczka budzi mój lęk, ale po opisie chyba bym się przełamała i przeczytała:)
OdpowiedzUsuńNieprzespana noc? Oj takie książki lubię, więc tytuł zapisuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Każdy zna przesyt ulubionym gatunkiem. Dobrze znaleźć coś co nas zadowoli;)
OdpowiedzUsuńJa niedawno zaczęłam czytać książkę z podobnym wątkiem śpiączki: Uwięziona dziewczyna. Muszę do niej wrócić, bo przerwałam po kilkunastu stronach, a nie była jakaś zła
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie okładka książki i tytuł. Jednak nie wiem,czy znajdę czas,aby ją przeczytać. Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
https://okularnicaczyta.blogspot.com/
Ostrzę pazury na tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
rozchelstanaowca.blogspot.com
Bardzo interesująca książka. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się za nią zabrać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Sam tytuł już zwraca moją uwagę 😍
OdpowiedzUsuńWielką fanką gatunku nie jestem, ale mam przeczucie, że ta książka mogłaby mi się spodobać. Pozdrawiam 😉
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy opic ;) ale chyba sie nie skuszę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jeszczerozdzial