lipca 10, 2018

#22. Recenzja. Julka.




Tytuł: Julka
Autor: M. Sinners
Wydawnictwo: Novae res
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 236


  Wakacje to piękny czas, możemy się lenić, spać i czytać do woli. Czego chcieć więcej? A książek! Dokładniej książek pasujących do klimatu tego ciepłego okresu. W wakacje wolę czytać  lekkie lektury, pogoda jest tak piękna, że najlepiej czyta mi się mało wymagające lektury, na nie jest inna pora. W moje ręce właśnie wpadła ,,Julka’’. Szczerze, nigdy nie słyszałam o tej pozycji, a nawet o samym autorze.

  Marcin jest zwykłym dziewiętnastoletnim chłopakiem, prócz tego, że jego życie zostało starannie dopracowane. Idąc w ślady ojca, studiuje medycynę i robi wszystko pod jego dyktando. Aż do pewnego feralnego dnia, kiedy Marcin postanawia rzucić wszystko i zmienić swoje życie. Wkracza w mafijny świat, pełen narkotyków, pieniędzy i kobiet. Z grzecznego chłopaka staje się bezwzględnym gangsterem. Kiedy osiąga szczyt swojej nielegalnej kariery, na jego drodze pojawiają się dwie dziewczyny. Czy zmienią jego życie? Czy Marcin zmieni swoje życie?

  Lekka książka na wakacje? ,,Julka’’ jest zdecydowanie taką pozycją. Nie mamy tu skomplikowanej fabuły, nad którą musielibyśmy się głowić godzinami. Wszystko jest tu prosto i klarownie przedstawione. Jedni uznają to za wadę, ale dla mnie w takim momencie jest to zaleta. Potrzebowałam niezobowiązującej powieści i taką dostałam. Pamiętacie jak kilka lat temu szczyty popularności osiągnęły amatorskie opowiadania i fanfiction? Sama czytałam kilka, a ta książka w dużym stopniu przypomina te historie. Miły krok kilka lat wstecz, choć teraz nie rozumiem co w nich widziałam, to czasami jest dobrze sięgnąć po coś co przypomni nam stare dzieje. Co jest także zaskakujące w tej książce? Wreszcie nie spotkałam irytujących do granic możliwości bohaterów! Wreszcie nie musiałam czytać wywodów skrzywdzonej przez los dziewczyny. Narratorem tym razem jest chłopak, ciekawie jest czasami poznać spojrzenie drugiej strony! Plusem jest także sam styl, prosty język, dzięki któremu w bardzo szybkim tempie przebrniemy przez lekturę.

  Myśleliście, że będę tylko zachwycać się ,,Julką’’? Otóż nie, książka ma wady, wiele wad. Najbardziej boli mnie prędkość akcji. Oczywiście, że nie lubię jak coś się wlecze niczym żółw, ale bez przesady. Marcin z dobrego chłopaka w ciągu dwóch dni staje się niebezpiecznym gangsterem. Kiedy w danej lekturze pojawia się motyw przemiany, oczekuję zawsze dokładnego opisu zmiany bohatera, chcę poznać jego myśli i jego samego. Tutaj nic takiego nie było, wszystko w ciągu kilku godzin zmieniło się. Ogólnie cała historia gna jak cholera, w ciągu tych 200 stron działo się więcej niż w ogromnych tomiszczach. Natłok i prędkość zmieniania się wątków bardzo negatywnie wpływa na odbiór tej powieści. Rozumiem, że to fikcja, ale nie mówimy tu o szeroko pojętym fantasy, tylko o zwykłej młodzieżówce. Troszkę realizmu i byłoby zdecydowanie lepiej.

  ,,Julka’’ to powieść skierowana zdecydowanie do nastolatków, dojrzalszemu czytelnikowi może wydawać się błaha i plaska. Zdecydowanie trafi w gusta młodej czytelniczki, która dopiero wchodzi w świat lektur tego typu. Moja ocena 6/10.

Dziękuję wydawnictwu Novae Res za udostępnienie egzemplarza!



Enjoy!

16 komentarzy:

  1. Już jestem za stara na tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. ja właśnie lubię jak akcja w książce gna na łeb na szyję, ale nie jestem przekonana do tej książki.
    trochę mnie ciekawią motywy przemiany bohatera i zejścia na ta złą drogę, ale nie wiem czy aż na tyle by sięgać po książkę :P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że prędkość akcji trochę nawala... Pomimo mankamentów będę mieć na uwadze ten tytuł 😊

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku myślałam, że się nie skuszę, ale teraz się zastanawiam, czy po tej recenzji dobrze odczułam jej klimat i czy moje przypuszczenia względem niej się sprawdzą. Więc kto wie. Może się skuszę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Propozycja idealna dla mnie! Zdecydowanie często sięgam po tego typu książki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam motyw gangsterski więc pewnie ją przeczytam, lecz obawiam się tej prędkości akcji. Chyba bolę właśnie akcję, która jest wolna jak flaki ale ma troszkę więcej realizmu niż ta tutaj :)

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś mnie niestety nie przekonuje, chyba ze względu na to, że nie traktuję wakacji jako okres, w którym rzeczywiście chciałabym czytać coś zupełnie lekkiego...

    Ściskam,
    S.
    www.nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż z czystej ciekawości zajrzę do niej :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiedziałam, że taka książka w ogóle istanieje więc i tak bym jej nie czytała, a twoja recenzja tylko mnie w tym przekonała.
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę że trafiłaby w mój gust ale jak na razie nie planuje jej przeczytać :)

    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  11. Może kiedyś się skuszę bo teraz za dużo książek
    Pozdrawiam
    jeszczerozdzial.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. To tępo akcji trochę mnie zniechęciło 😕 ale to dobrze, że tylko trochę bo i tak mam ochotę przeczytać tę książkę 😀
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubiłam czytać fanfiction kiedyś więc z chęcią sięgnę po ten tytuł :) Nie znałam tego tytułu z novae res dlatego dzięki za reckę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Książki nie znam, ale się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To chyba nie dla mnie. Raczej nie sięgam po książki o nastolatkach.
    https://literatkakawy.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Niby brzmi ciekawie, ale zniechęcił mnie fakt, że tak drastyczna przemiana bohatera jest tak płytko opisana. No i porównanie do fanfiction też mnie nie zachwyciło :D Raczej sobie odpuszczę, ale fajna recenzja! ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Wszystko i nic. , Blogger