Tytuł: Mainstream
Autor: Miroslav Pech
Tłumaczenie: Mirosław Śmigielski
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 182
Może to dziwne, ale uwielbiam horrory i wszystkie książki o krwawej i brutalnej tematyce. Wiem, że trochę to zaskakujące bo zawsze piszę tu o młodzieżówkach bądź o obyczajówkach, ale czasami lubię sięgnąć po coś mocnego, miejscami drastycznego i mrocznego. Tym razem w moje ręce wpadła powieść czeskiego pisarza Miroslava Pecha. ,,Mainstream’’ to moje pierwsze spotkanie z tym autorem oraz z czeską literaturą.
Maciej jest kochającym mężem oraz
młodym ojcem. Jest także początkującym pisarzem, który swój debiut ma już za
sobą. Wiedzie spokojne i nudne życie, do czasu. Pewnego dnia otrzymuje e-mail z
nagimi zdjęciami swojej żony. Zwykła wiadomość zmienia dotychczasowe życie
rodziny, nic już nie będzie jak kiedyś.
Powiem otwarcie, mam pewien
problem z tą powieścią. Pierwsze 100 stron to była dla mnie katorga. Ni nie
działo się, sama nuda. Wiem, że horror rządzi się swoimi zasadami, budowanie
powolnego napięcia, wciąganie odbiorcy, ale miejscami zasypiałam. Ponad to
autor ma bardzo dziwny sposób prowadzenia historii. Nie mogłam wciągnąć się, z
każdą stroną było coraz gorzej, a denne dialogi zabijały mnie. A wiecie co było
najgorsze? Bardzo słabo wykreowani bohaterowie, wręcz płascy i miejscami
denerwujący. Momentami miałam ochotę rzucić powieścią o ścianę i nie czytać
jej, aż do czasu.
W połowie wszystko zmieniło się,
jakbym czytała coś zupełnie innego. Akcja nabrała tempa i wreszcie poczułam, że
czytam horror. Nawet styl autora był inny, dużo bardziej skupił się na opisach,
które były wręcz fenomenalne. Brutalne sceny zostały w bardzo dosadny i
rzeczywisty sposób przedstawione, uczta dla fanów gatunku. Miejscami odczuwałam
ogromny niepokój, ta książka naprawdę działa na czytelnika. Będę spać ze światłem
od teraz 😊 Co
jest najlepsze, nic nie jest tu oczywiste i przewidywalne. Nigdy nie wiemy co
zrobi dany bohater, bardzo lubię takie rzeczy, ta niepewność jest piorunująca.
A zakończenie to istna miazga, historia zakończona w połowie zdania. Świetny
zabieg, czytelnik sam może dokończyć opowieść. Okładka także robi wrażenie, jej
minimalizm wręcz hipnotyzuje, a małe kolorystyczne akcenty wprowadzają
zaciekawienie.
,,Mainstream’’ to powieść dość
brutalna, dla czytelników o mocnych nerwach. Książka jest przeznaczona dla
dojrzalszego odbiorcy, radzę nie pokazywać jej młodszym fanom literatury! Jeśli
lubisz ten gatunek, sięgnij jak najszybciej po ,,Mainstream’’, spędzisz z nią
zaskakujący czas. Moja ocena 7/10.
Dziękuję wydawnictwu Stara Szkoła za udostępnienie egzemplarza.
Enjoy!
Enjoy!
Lubię horrory, ale ostatnio mój nastrój nie za bardzo zgrywa się z tego typu lekturami ;)
OdpowiedzUsuńwww.zakladkimadebya.pl
Hm, ciekawa recenzja. Teraz nie wiem czy po to sięgać czy nie, bo te 100 stron nudy trochę mnie przeraża! Zobaczymy, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Martynapiorowieczne.blogspot.com
Mi się wydaje ze czeska literatura rządzi sie ogólnie swoimi prawami :-) ostatnio zamiast czytać zajęłam się rękodziełem, jednak Twoja recena mnie zaintrygowala i chyba skuszę się w uciesze do krainy horroru :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać tę książkę aczkolwiek boję się, że mogę się zniechęcić po początku :)
OdpowiedzUsuńHorrory to ostanie książki po jakie bym sięgnęła 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Horrory może i fajne książki ale nir na moje nerwy bo mi się śni to potem po nocach 😳
OdpowiedzUsuńRaczej sobie ją odpuszczę, w ostatnim czasie nie czytam tego typu książek
OdpowiedzUsuńLubię horrory, acz nigdy nie czytałam książek z tego gatunku. Z tą pozycja miałabym problem i nie wiem czy po twojej recenzji sięgnęłabym po nią. Jak wynika jest ona nierówna, a ja nie chcę marnować czasu na coś co jest połowicznie dobre.
OdpowiedzUsuńZachęcam do odwiedzenia również mojego blogu: http://piorkofeniksa.blogspot.com/2018/07/pomys-na-wasny-biznes-czas-start.html
Jeśli będę miała możliwość, przeczytam z ciekawością. 😊
OdpowiedzUsuńHorror to nie moja bajka. Ale czemu by nie spróbować czegoś nowego. http://www.bookparadise.pl/2018/07/dom-mgie-eric-berg.html?m=1#more
OdpowiedzUsuńMyśle ze przeczytam
OdpowiedzUsuńSkorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńDzięki tobie mam kolejną pozycję do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJa niestety lub stety nie lubię horrorów, hah! Także pewnie do niej nie zjarzę :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam♥
https://rikaa-blog.blogspot.com/
brzmi fajnie ale musi poczekać jeszcze :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jeszczerozdzial.blogspot.com
Z czystej ciekawości sprawdzę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Oj czyli zdecydowanie propozycja nie dla mnie wolę lżejsze książki :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się interesująca, ale nie jestem pewna, czy jestem osobą o mocnych nerwach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHorrory to nie mój typ, ale moja mama je uwielbia, więc cieszę się, że mogłam coś tutaj ciekaweto wyłapać :)
OdpowiedzUsuń