lipca 29, 2017

Książki, których nie chcę przeczytać.

Bardzo często spotykam się z różnymi listami oraz zestawieniami na temat książek, które chcecie przeczytać. Oczywista oczywistość, że ja muszę zrobić na przekór wszystkiemu. Tym sposobem wpadłam na pomysł utworzenia swojej listy książek, których nie chcę poznać bliżej. Może ktoś z was przekona mnie do tych pozycji? Będzie mi bardzo miło jeśli wy mi powiecie czego nie macie ochoty czytać. Proszę, nie zabijcie mnie!


Seria "Niezgodna" - pierwszy raz usłyszałam o tej sadzę przy premierze pierwszego filmu. Poszłam, zobaczyłam i na tym koniec. Na ekrany wchodziły kolejne odsłony serii, a mnie nic nie ciągnęło aby zobaczyć. Wiem, że nie powinna kierować się adaptacją, ale historia i sam klimat nie przypadł mi do gustu. Chciałam nawet spróbować czytać, ale spotkałam się z wieloma niepochlebnymi opiniami więc poddałam się. W tym momencie nic mnie do "Niezgodnej" nie ciągnie i chyba w najbliższej przyszłości nie zmieni się to.


Seria "Igrzyska Śmierci'' - tak, dobrze widzicie, nie czytałam i nie przeczytam "Igrzysk Śmierci''. Na swoją obronę powiem, że obejrzałam wszystkie filmy, które nie były aż takie złe. Po prostu czuję ogromny przesyt, chyba każdy to czytał. Na każdym kroku widziałam albo plakaty filmowe albo książki, dosłownie wszędzie, nawet w łazienkach. Możliwe, że jeśli poznałabym dokładnie historię to stałaby się jedną z moich ulubionych, ale nie mogę. Robi mi się niedobrze jak ktoś zaczyna mówić o Katniss z Peetą albo Katniss z Galem. Nie mogę i tyle. Przepraszam bardzo każdego fana, ale to wasza wina, że tego nie przeczytam. 


Cykl "Percy Jackson i bogowie olimpijscy" - nie przecierajcie oczu, nie wyostrzajcie obrazu, to prawda. Nie mam ochoty na czytanie serii pana Ricka Riordana. W tym przypadku nie oglądałam nawet filmów. Tak naprawdę nic nie wiem o tej serii, ale jakoś nie wyczuwam żeby mnie przyciągała. Mimo tylu wielu dobrych słów na ten temat nie mogę się przemóc i zacząć. Przepraszam wszystkich zwolenników tego cyklu.




''Grey" - tu chyba nikogo nie zdziwię. Jak przebrnęłam przez trzy tomy z wewnętrzną boginią to nie dam rady czytać myśli skrzywdzonego przez los Christiana. Jak sobie pomyślę o tym, że znów miałabym zobaczyć tekst w stylu: "Chcę zostać panem twojego tyłeczka Anastasio" to dostaje cholery. Ludzie, ile można czytać o nudnym i niby perwersyjnym seksie? No ile, nie będę już nawet rozwodzić się nad walką z demonami przeszłości, nie dziękuję.


"Rok w poziomce" - na sam koniec zostawiłam sobie perełkę, najjaśniejszą gwiazdę polskiej literatury, książkę autorstwa Katarzyny Michalak. Jak pewnie większość z was poznałam tą "chlubę" obyczajówek dzięki Pawłowi Opydo i "Złym książkom". Starczy mi dokładna analiza tego dzieła na youtubie. Chyba nigdy nie spotkałam się z taką incepcją i brakiem logiki w książce. Jeśli są tu jacyś fani pióra pani Kasi to bardzo cieszę się. Naprawdę, dobrze, że wy znaleźliście to "coś" w jej książkach czego większość z nas nie widzi. Może jesteśmy wybrakowani, kto to wie?







Mam nadzieję, że nie zjecie mnie za to zestawienie. Chciałam pokazać, że nie każdy ma chęć poznania największych bestsellerów wszechczasów. Oczywiście, że jest więcej pozycji, których nie chcę czytać, ale wybrałam te, które mogą wzbudzić największe emocje.




Enjoy!






19 komentarzy:

  1. Czytałam tylko Igrzyska i to lata temu w gimnazjum. Całej reszty nawet nie mam zamiaru kijem tykać XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez mialam taki pomysl na post, ale mnie uprzedzilas :-) to nic, fajnie ze ktos mysli podobnie.
    Na mojej liscie znajduje sie... Harry Potter - nie widzialam ani filmow a ksiazki nawet nigdy mi nie wpadly w ręce.
    Podobnie jak z kilkoma klasykami :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Nominowałam Cię do Book TAGU na moim blogu, zapraszam do odwiedzin :)

    http://iskraczyta.blogspot.com/2017/07/magiczna-ksiegarnia-book-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, sama mam ochotę coś podobnego niedługo wstawić :) Igrzyska przeczytałam, pierwsza część całkiem mi się podobała, potem było gorzej, a Niezgodnej ledwo dokończyłam pierwszy tom. Coś czuję, że "Rok w poziomce" również nie dla mnie :D

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka :)
    Nominowałam Cię do TAGu "jestem hejterem!"
    Więcej znajdziesz tutaj: https://zaczytanad.blogspot.com/2017/07/jestem-hejterem-book-tag.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa lista :). Ja również nie mam zamiaru przeczytać żadnej książki z serii Igrzysk śmierci. Jeżeli chodzi o Greya, to ni to mnie parzy, ni to ziębi. Ja ogólnie mam problem z fantastyką i erotykami :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Serii "Niezgodna" nie czytałam i chyba nie zamierza, tak samo jak "Igrzyska śmierci" :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, maobmazea

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam pierwsze trzy serię, ale to było już dawno, najbardziej podobały mi się książki Riordana za prosty i zabawny język, teraz bym już nie przeczytała tych serii, chyba z takiej literatury już wydoroślałam.
    To nic złego, że nie chcesz ich przeczytać, o gustach się nie dyskutuje.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja na pewno nie tknę powieści erotycznych i Michalak. Mam alergię na złą literaturę kobiecą :)

    Pozdrawiam
    mowmikate

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja z tych serii,które wymieniłaś czytałam tylko "Igrzyska Śmierci" a za "Niezgodną" na pewno się zabiorę.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2017/07/wywiad-z-zaczytanaana.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam tylko Igrzyska i naprawdę polecam, a reszta....nie tknę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co do Greya to chwała ci za to. Nie dotykaj tej książki XD
    Ale Igrzyska... Igrzyska są fajne, naprawdę! xd

    Pozdrawiam!
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdyby mi kiedyś strzeliło do głowy przeczytać Greya, to ktoś musiałby mnie mocno w tę łepetynę zdzielić i wybić mi to z głowy. Kijem tykać nie zamierzam. Czytałam Niezgodną i podobały mi się pierwsze dwa tomy, na trzeci zaś brak mi słów. Igrzyska wspominam całkiem miło, choć nie wróciłabym do nich przez wzgląd na swoją awersję do Katniss. Z kolei Percy jest książką dość infantylną, czytałam go w gimnazjum, wtedy byłam zachwycona, bo kocham mitologie grecką i rzymską. To raczej prosta, zabawna seria, ale jeśli kogoś nie kręci Zeus i jego świta... niewiele innych dobroci tam znajdzie. (Filmy Percy'ego nie są warte uwagi ;))

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe zestawienie :p Osobiście uważam, że trochę tracisz nie czytając Percy'ego Jacksona, ale dobrze, że nie oglądałaś filmów, bo jako ekranizacje są okropne.
    Pozdrawiam :)
    https://zanimdorosne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpycha mnie fakt, jak bardzo są popularne
    Pozdrawiam, panika
    mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam żadnej z tych książek i raczej nie zapowiada się na to, że po którąś z nich sięgnę w najbliższym czasie, choć może kiedyś? Najbliżej mi chyba do "Igrzysk" ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja uznałam, że przeczytam każdą z wymienionych przez ciebie pozycji ;) co mi szkodzi? Najwyżej recenzje będą negatywne :P
    Pozdrawiam!
    https://wroclawianka-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Niezgodna mi się podobała, ale to było z pięć lat temu, więc nie wiem jak teraz bym ją odebrała, zapewne gorzej przez IŚ o podobnej tematyce. Szkoda, że nie chcesz IŚ przeczytać, ale fajnie, że chociaź filmy obejrzałaś. Ja kocham tą trylogię <333 Co do Percy'ego to ja też nie mam bladego pojęcia o tej serii, ale w przeciwieństwie do Ciebie mam zamiar to zmienić ^^ Dwóch ostatnich nie zamierzam czytać... :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Wszystko i nic. , Blogger